Autor Wiadomość
michal
PostWysłany: Pią 18:03, 24 Lis 2006    Temat postu:

No dobra, nie chodziło mi akurat o to, a to co mi chodziło jest troche bez sensu. Laughing
arwena
PostWysłany: Czw 13:22, 09 Lis 2006    Temat postu:

jak najbardziej, to Bóg ich stworzył aby byli jednym ciałem w Chrystusie. Polecam lekturę fragmentu 1Kor 7,14 ostatnie wersety brzmią tak:"Jesli któryś z braci ma żonę niewierzącą i ta chce razem z nim mieszkać niech jej nie oddala! Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje! Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzieki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez "brata" (chodzi tu o mężą) W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święte."
Cała wymowa Sakramentu Małżeństwa jest oparta o Chrystusa, więc zwiazek małżeński jakby "z urzędu" jest po to by uświęcać nie tylko tych, którzy wstępują w ten związek , ale i dzieci, które które będą owocem tej jedności. To "zjawisko" od wieków przecież jest wykorzystywane do prawdziwej Ewangelizacji. Nie rozumiem czemu pokoleniu posoborowemu tak trudno pojąć, że ewangelizacja trwa od wieków i nie potrzeba żadnych nowych metod. Przecież to, że nasi rodzice, dziadkowie i babcie, od małego uczyli nas się modlić, prowadzali do Kościoła, zgodzili się na nasz Chrzest i kolejne Sakramenty - to jest Ewangelizacja, najlepsza z możliwych i najprawdziwsza. A dzieje się to w obrębie Małżeństwa i Rodziny. Very Happy
michal
PostWysłany: Śro 22:53, 08 Lis 2006    Temat postu: ona i on

Bardzo słuszna uwaga. Jest wiele świętych mających współmałżonków. Najlepszym przykładem jest św. Joanna Beretta Mola.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Gianna_Beretta_Molla

A tak przy okazji pragnę zauważyć interesujące zjawisko. Otóż wszyscy ludzie bez względu na narodowość, poglądy, charatker czy pozycję społeczną odczuwają potrzebę obcowania (cokolwiek to znaczy) z płcią przeciwną (niektórzy z ta samą, ale to już inny temat). Czy można wykorzystać to przeolbrzymie zajwisko do Ewangelizacji? Czy zainteresowani sobą mężczyzna i kobieta, moga w swoich uczuciach zbliżayć sie do Boga?
arwena
PostWysłany: Śro 9:01, 08 Lis 2006    Temat postu: Do życia w rodzinie.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus !
Nie możemy ograniczać powołania tylko do sfery zycia zakonnego, nie można nam zapominać, że istnieje też powołanie do życia małżeńskiego, by dać Kościołowi nowe dzieci Boże. "Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: <<Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną>>"Rdz 1,28. W stanie świeckim, również trzeba się uświecać, powołanie do świetości jest dla każdego !

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group